Ludzie w życiu kierują się różnymi
wartościami. Dla jednych ważne są pieniądze, kariera, dla innych
szczęśliwa rodzina, podróże, czy po prostu spokojne życie.
Dążymy do tego za wszelką cenę. Czasami jednak nie wszystko idzie
po naszej myśli. Ktoś z rodziny choruje, szef wyrzuca nas z
pracy... Pierwszą osobą do obwiniania staje się wtedy Bóg. To do
Niego mamy pretensje o to, co się stało. Przecież Bóg jest dobry,
dlaczego tak się dzieje? Przecież to są dobre pragnienia
szczęśliwa i zdrowa rodzina czy dobrze prosperująca firma. Cel
naszego życia jest jednak inny: jest nim zbawienie.
Bóg prowadzi nas różnymi drogami, często dziurawymi, krzywymi,
pod górkę, ale to wszystko jest dla naszego dobra. Bóg patrzy na
nasze życie w innej perspektywie niż my, od widzi wieczność, my
patrzymy tylko na następne kilkadziesiąt lat. Każda trudność,
każdy problem ma nas umacniać i przybliżać do zbawienia. Bóg wie
najlepiej czego w tym momencie potrzebujemy.. Mój katecheta powtarza, że opatrzność Boża to kłody
rzucane pod nogi przez Boga. Zadaniem tych kłód, jest stałe
zwracanie naszej uwagi na Boga. On w różny sposób kieruje naszym
życiem byśmy ostatecznie doszli do celu, czyli zbawienia.
W książce Reginy Brett, możemy przeczytać :
"Życie to pasmo problemów: albo akurat przeżywasz kłopoty, albo z nich wychodzisz, albo przygotowujesz się na kolejne. Dzieje się tak dlatego, że Boga bardziej interesuje twój charakter niż twoja wygoda. Bóg woli prowadzić cię do świętości niż do szczęścia."
Nie gniewajmy się więc na Boga, że nieustannie rzuca nam kłody pod nogi, On wie, czego najbardziej potrzebujemy i nam to daje. Nawet jeśli teraz niektórych rzeczy nie rozumiemy, kiedyś nam je wyjaśni. On pragnie naszego zbawienia.
W książce Reginy Brett, możemy przeczytać :
"Życie to pasmo problemów: albo akurat przeżywasz kłopoty, albo z nich wychodzisz, albo przygotowujesz się na kolejne. Dzieje się tak dlatego, że Boga bardziej interesuje twój charakter niż twoja wygoda. Bóg woli prowadzić cię do świętości niż do szczęścia."
Nie gniewajmy się więc na Boga, że nieustannie rzuca nam kłody pod nogi, On wie, czego najbardziej potrzebujemy i nam to daje. Nawet jeśli teraz niektórych rzeczy nie rozumiemy, kiedyś nam je wyjaśni. On pragnie naszego zbawienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz