Mt 9,27-31
| |
Gdy Jezus stamtąd odchodził, poszło za Nim dwóch niewidomych. Wołając prosili: "Ulituj się nad nami, Synu Dawida". Kiedy wszedł do domu, ci ślepcy podeszli do Niego. Jezus powiedział im: "Czy wierzycie, że mam moc to uczynić?" Odpowiedzieli Mu: "Tak, Panie". Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: "Niech się wam stanie według waszej wiary". I otwarły się ich oczy. A Jezus surowo im przykazał, mówiąc: "Uważajcie, by nikt o tym nie wiedział". Lecz oni, gdy odeszli, rozsławili Go po całej tamtejszej krainie.
Kiedy czytam ten fragment, przed oczami staje mi sytuacja, gdy to ja proszę o uzdrowienie, kiedy błagam o miłosierdzie. Jezus niewidomym mówi "niech wam się stanie według wiary waszej". A co jeśli Bóg codziennie w odpowiedzi na moje prośby mówi mi to samo? Czy wierzę w to, że Bóg rzeczywiście wysłuchuje moich modlitw i może spełnić to, o to proszę? Kiedyś ksiądz na kazaniu opowiedział pewną historię o mieście, w którym panowała susza. Mieszkańcy nie wiedzieli już co robić. Postanowili zorganizować mszę w tej intencji. Ksiądz zapytał wiernych z ambony, czy ci naprawdę wierzą, że Bóg sprawi, że po tej mszy spadnie deszcz? Wierni oczywiście przytaknęli, na co kapłan odpowiedział "To dlaczego nikt z państwa nie wziął ze sobą parasola?"
Często wymagamy od Boga spełnienia naszych próśb, takich jak zdrowie, szczęście, poprawa relacji w rodzinie, czy powodzenie w pracy. Bóg natomiast pragnie on nas jednego : wiary. Czy naprawdę wierzymy?
Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie (Mt 21, 22)
|
sobota, 31 grudnia 2016
Tylko uwierz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz